Jan Długosz, Kronika Polska tak opisuje pochodzenie herbu Jelita:
Początki herbu jest przyjęty na 1331 rok gdy, 27 września pod Płowcami , Władysław Łokietek czterdzieści tysięcy zbił Krzyżaków tak, że z jego ludzi czterdziestu tylko i kilku na placu legło, a nazajutrz objeżdżał pobojowisko, między trupami polskimi napadł na jednego swego rycerza Floriana Szaryusza, który mężnie w tej batalii potykając się, wiela ranami zwątlony, jelita swe własną reką w wnętrzności tłoczył. Ujrzawszy to Król, z politowaniem rzekł do swoich; "O, jaką ten zacny żołnierz ponosi mękę". Na co on sił ostatnich prawie dobywszy odpowiedział: "nie tak mie to dolega i trapi, co widzisz Królu, jako zły sąsiad w jednej ze mna wiosce mieszkąjacy". Nie turbuj się, prawi, jeżeli wynidziesz z tego razu, uwolnię cię od sąsiedzkiej niewoli". Jakoż i uwolnił go Łokietek i pańsko udarował. Niektórzy rozumieją, że wtenczas ojczysty jego herb kozła na hełm wyniósł, a trzy kopie, którymi go przeszytego widział, na tarczy osadził.
Zawołaniem bojowym herbu jest: "Jelita", "Koźlerogi" oraz "Nagody".
Legenda Herbowa:
Gdy tryumfalnie Władysław Łokietek, czterdzieści tysięcy zbił Krzyżaków, tak, że z jego ludzi czterdziestu tylko i kilku na placu legło, a nazajutrz objeżdżał pobojowisko, między trupami Polskimi natknął się na jednego swego rycerza FLORYANA SARYUSZA, który mężnie w tej batalii potykając się, wieloma ranami zwątlony, jelita swe własną ręką we wnętrzności tłoczył. Ujrzawszy go Król, z politowania rzekł do swoich:
"O jaką ten zacny żołnierz ponosi mękę", na co on sił ostatnich prawie dobywszy, odpowiedział: "Nie tak mi to dolega i trapi, co widzisz Królu, jako bardziej zły sąsiad w jednej ze mną wiosce mieszkający"
"Nie turbuj się, prawi, jeżeli wyjdziesz z tego razu, uwolnię cię z sąsiedzkiej niewoli" - jakoż i uwolnił go Łokietek i Pańsko obdarował. (Niesiecki {2}i inni).
Tu wypada zaznaczyć, że opisane wydarzenie, cytowane przez Długosza {13} jest (jak to dobitnie wyjaśnił Paprocki {1}) jedynie okazją do nadania nowego zawołania " Jelita" herbowi, który istniał wcześniej i zwał się "Koźlerogi". W przekazach heraldycznych istnieje jednak ślad innej wersji. Wedle niej, władca zmienił herb rycerza, przenosząc dotychczasowy wizerunek z herbu do klejnotu, a na tarczy kładąc trzy włócznie. Może to być echo jakiegoś zamierzchłego wydarzenia, klarownie tłumaczące dwoistość herbu.
Niesioba {25} przywołuje tu tradycję sięgającą czasów sarmackich. Pierwotnie herb Koźlerogi mógł przedstawiać "rogi wyrastające ze złotej korony". Według Niesieckiego {2} takim herbem pieczętowali się Czeszewscy, których Niesiecki wskazał jako krewnych Floryana Saryusza (Czeszewo to wg. heraldyków pragniazdo Jelitczyków).
Paprocki {12} przedstawiając herb Jelita, daje mu taki właśnie klejnot. Wizerunek ten występuje później jako odmiana herbowa (np. na Litwie wg. Kojałowicza {7}). "Korona z rogami" w wyraźny sposób nawiązuje do herbu Baranie Rogi (zanikł w XV wieku).
Ciekawostka: zawołanie tego herbu brzmi Roman (Romany), co Rogala-Sobieszczański {4} wywodzi od staroindyjskiego "roman" - wełna (oznacza też jeden ze staroindyjskich szczepów), germańskiego "ram" - kozioł (!), baran, czy tybetańskiego "rama" - kozioł. Mnie ten wyraz przywodzi na myśl także przymiotnik "rzymski" ma to pewne implikacje(o czym dalej).
Kolejne ciekawe zagadnienie wiąże się z pewną wzmianką z 1399 r. odkrytą przez Potkańskiego {21}:"Tako nam pomosz Bog, jako wemi y swiatczimi, eze Jan czo sza listem potpiral, abij bijl nassego zawolania Cliza, a sczita y snamina wloczniey, jest tego cleijnotha y tego zawolania i toy krwe". Tymi słowami na rzecz Jana z Gąsek świadczą Dziwisz z Romiszowic, kasztelan spicymierski i Jarosław z Mierzyna, cześnik sieradzki. Niektórzy (Dudziński{23}, Piekosiński {18}, Szymczakowa {24}) na podstawie tej wzmianki uważają, że cała trójka pieczętowała się herbem Kliza (przedstawiającym jedną włócznię). Jest to jedyna informacja o istnieniu takiego herbu.
Mnie wydaje się bardziej prawdopodobne, że podany tekst odnosi się do herbu Jelita ("włócznie" łacińskie "Hastarum" to według Długosza {23} popularna nazwa tego herbu). Wtedy Kliza, byłoby kolejnym zawołaniem odnoszącym się do tego herbu. Odnośnie zawołania Kliza, jego śladów można szukać w nazwach miejscowości: Kliszów, czy Klizin (w XV w. należały do Jelitczyków). A może da się to odnieść do nazw Czeszów czy Czeszewo ?. Nazwa Kliza jest (według {20}) popularna w XV w. w Wielkopolsce. Z kolei wg. profesora Wiesiołowskiego nazwę Kliza można wyprowadzić od imienia Clieges. W cytowanym źródle (Potkański {21}) pojawia się także "herb Wiza", może i w tym przypadku chodzi o błędnie odczytane "Cliza"?. Może jednak Kliza to jakaś odmiana herbu Jelita (jak nietypowy (z powodu ułożenia włóczni "w wachlarz") wizerunek w Lądzie (Łojko {17}).